niedziela, 12 kwietnia 2020

Tak sobie teraz siedzę...







I tak oto po kilku miesiącach zastoju na blogu, zdałoby się w końcu coś wrzucić. Może nie jakiś mega długi tekst, bo to nie oto chodzi, ale dobrze byłoby wrzucić w sumie cokolwiek. I tak mnie właśnie naszło przy tej pięknej pogodzie.
 Na wstępie chciałem Was bardzo mocno przeprosić za to, że od dawana nic nie publikowałem. Niestety, ale ostatnie miesiące nie były dobre dla mojego bloga. Po prostu, jakoś tak kurde bele, weny nie było do tworzenia na Kudłate Myśli. Nie mogłem się zmobilizować, żeby coś dla Was napisać, co nie oznacza wcale, że nie pisałem w ogóle. Pisałem, pisałem, ale opowiadania, oraz całkiem inne teksty. Dopisywałem też kilka zdań do mojej nowej sztuki, która nosi tytuł Odgrzewany Kotlet. Sztukę napisałem dla fajnej ekipy młodych aktorów z Kęt, na ich życzenie, i być może po tym wszystkim co się teraz dzieje, wystawimy ją wspólnymi siłami na jesień w Kętach. Jednak ja nie o tym, nie o tym. Całkiem co innego chodzi mi po głowie.
 Tak sobie teraz siedzę w ogródku, i cieszę się z tego, że mam w ogóle taką możliwość. W końcu mieszkam na wsi, a nie w wielkim mieście, więc korzystam. Pisałem przed kilkoma chwilami kolejne opowiadanie, i w sumie stwierdziłem, że dzisiaj jest dobra okazja, aby sklecić coś na bloga. Będzie krótko, bardzo krótko, tym razem to nie tasiemiec, a tylko, albo aż tylko, życzenia.
Bo w sumie jedno tylko chciałem wam powiedzieć. Wesołego Alleluja i mokrego Śmigusa Dyngusa. Co by was rodzina trochę jutro wodą pokropiła w te jakże dziwne święta.
 Ale wiecie co? Są one przynajmniej w tym roku tak mocno rodzinne i to bardziej niż kiedykolwiek, jeśli wiecie o co mi chodzi.   
Przynajmniej mamy fajna pogodę, czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. W sumie to pogoda, jak nigdy na Wielkanoc.
 Tyle ode mnie na dzisiaj w tym wpisie. Trzymajcie się ciepło i jeszcze raz wszystkiego dobrego, a przede wszystkim zdrowia miśki kolorowe.
   Pozdrawiam serdecznie z mojego ogródka w Nowej Wsi. Bo tak sobie siedzę przed domem i pisze dzisiaj, i oczywiście do całości nie mogło braknąć kawy, którą widzicie na zdjęciu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łączna liczba wyświetleń